Zawód tłumacza nie jest dla każdego i nie każdy tłumaczem może zostać.
Zastanów się, czy odpowiadają ci całe godziny spędzone przed komputerem, żmudne badanie własnej pracy po raz tysięczny z kolei, poszukiwanie odpowiednika jednej wyłącznie frazy przez parę godzin.
Oprawcowane przez: PROXXON
Zainspirowane przez: PROXXON
Profesja tłumacza jest do tego dość samotna, przeto jeśli wolisz towarzystwo ludzi i cele jasne określone przez kogoś odgórnie, przemyśl jeszcze raz swą decyzję. Jeżeli wszystko ci pasuje, znakomicie, teraz będzie już tylko z górki. W tym momencie może niektórzy się obrażą, pozostali całkiem się nie zgodzą, jeszcze pozostali będą zmotywowani. Tłumaczem nie będzie każdy. Ponoć przeciętnie jedynie trzy osoby ze 100 na roku filologii angielskiej zostaną tłumaczami z prawdziwego zdarzenia, pozostali, jeśli będzie zajmować się tłumaczeniem dowolnego typu, będzie to robić trochę prowizorycznie, urywkami, nie do końca tak, jak praca tłumacza przedstawia się faktycznie.
Zostając magistrem filologii (jakiejkolwiek) nie
będziesz tłumaczem. Praktycznie nawet nie jesteś blisko zostania tłumaczem, bowiem pracę w owym fachu możesz zacząć nie mając żadnego formalnego wykształcenia filologicznego. Praktycznie olbrzymia ilość tłumaczy to osoby o
danej specjalności: inżynierowie, lekarze, komputerowcy, a pewien znany tłumacz
tłumacz przysięgły języka ukraińskiego literacki to również dobry kardiolog.